
Emilia Kutyła: Jak już znajdziemy coś, w czym jesteśmy dobrzy, to dodaje nam to pewności siebie
Emilia Kutyła – miejska aktywistka działająca w chorzowskim Eurodesku. W rozmowie opowiada czym jest Eurodesk oraz opisuje jego działania. Opowiada o współpracy z młodzieżowymi Radami Miast i zaznacza, że młodzież jest zaangażowana w budowanie społeczeństwa demokratycznego. Opowiada o swoich początkach z aktywizmem, które miały miejsce już w liceum. Wymienia i opisuje katowickie organizacje, które są jej bliskie. Emilia opowiada o umiejętnościach, jakie zyskała dzięki pracy aktywistycznej. Podkreśla, że jak już znajdziemy coś, w czym jesteśmy dobrzy, to dodaje pewności siebie i też jest bardzo zdrowe spędzanie czasu i realizowanie się w tym, co tak naprawdę lubimy i czego potrzebujemy.
Transkrypcja podcastu zrealizowanego w ramach projektu:
Misja Partycypacja: młodzi podcasterzy obywatelscy
Odcinek 3.
Prowadząca: Karolina Skórka (KS)
Gość: Emilia Kutyła (EK)
Emilia Kutyła – studentka Uniwersytetu Śląskiego, liderka działań i projektów lokalnych. Współpracowniczka Fundacji Agere Aude, gdzie zajmuje się partnerstwami w projektach oraz komunikacją wizualną. Była koordynatorka wolontariuszy Amnesty International, uczestniczka Programu Młodych Liderów Domu Pokoju we Wrocławiu i Domu Anny Frank w Amsterdamie.
KS: Dzień dobry, nazywam się Karolina Skórka i moją gościnią jest dzisiaj Emilia Kutyła –miejska aktywistka działająca w Chorzowskim Eurodesku. Witam Cię serdecznie.
EK: Witam serdecznie, dzięki za zaproszenie.
KS: Porozmawiamy sobie o tym Eurodesku, który już padł w opisie Twojej osoby. Myślę, że część z naszych słuchaczy może kojarzyć tą nazwę, ale może niekoniecznie wiedzą co tam na nich czeka, więc jakbyś mogła nam na wstępie opowiedzieć czym jest w ogóle Eurodesk?
EK: No to tak. Eurodesk to jest grupa młodych ludzi, jeżeli chodzi o nasz chorzowski Eurodesk to jest grupa ludzi pomiędzy 20. a 30. rokiem życia. Generalnie Eurodesk to jest program Unii Europejskiej, którego celem jest informacja, informowanie, odpowiadanie na pytania, wydawanie publikacji, prowadzenie lekcji na temat projektów Unii Europejskiej, ale też i właśnie informowanie o dofinansowaniach projektów młodzieżowych, projektów dla pracowników młodzieżowych, możliwościach współpracy międzynarodowej.
KS: Czyli jeśli dobrze Cię rozumiem, Eurodesk nie działa sobie tylko w Chorzowie, ale jeśli słuchają nas osoby z innych miast to pewnie tam też znajduje się jakiś Eurodesk.
EK: Tak, w Polsce jest około 60 Eurodesków lokalnych, one tam dzielą się też na lokalne, regionalne, jest państwowy główny punkt Eurodesku, dlatego można spokojnie sobie założyć taki Eurodesk i tych Eurodesków jest coraz więcej. Koordynowaniem Eurodesku, za koordynację odpowiada Krajowe Biuro Eurodesk i tam też można się zgłosić, żeby sobie taki Eurodesk założyć. Można poszukać tych Eurodesków w internecie. Jest bardzo fajna aplikacja, taka mapka gdzie się wpisuje po mieście, albo po nazwisku koordynatora i można sobie wyszukać gdzie jest taki najbliższy punkt Eurodesk.
KS: Ok, super. Powiedz nam jeszcze co w tym Eurodesku znajdziemy, bo wspomniałaś o tym, że są to informacje o projektach, o zasadach ich finansowania. Czy to znaczy, że do Eurodesku muszę przyjść z jakimś gotowym projektem i dowiedzieć się jak mogę go sfinansować, czy mogę też przyjść tak po prostu bo chciałabym działać?
EK: Do Eurodesku może przyjść każdy, kto chciałby się czegokolwiek dowiedzieć, bez żadnego pomysłu, bez żadnej wiedzy na temat projektów, na temat fundraisingu, finansowania. Do Eurodesku mogą przyjść wszyscy w każdym wieku, bo to mogą być młodzi ludzie, którzy chcieliby stworzyć grupę inicjatywną i sobie napisać jakiś projekt w towarzystwie różnych stowarzyszeń, różnych organizacji, ale mogą to być właśnie już organizacje które po prostu chciałyby dowiedzieć się na temat grantów, które są aktualne, na temat różnych innych finansowań i różnych innych projektów, bo to nie są tylko projekty Erasmusa, o czym jeszcze nie wspomniałam. Eurodesk realizuje głównie projekty Erasmusa Europejskiego Korpusu Solidarności i wolontariatu. I to mogą być wszystkie z tych naprawdę trzech kategorii, granty. Także nie trzeba mieć tutaj żadnego doświadczenia, żadnej wiedzy, można przyjść, zapytać, porozmawiać spokojnie. My jesteśmy otwarci, można napisać do nas na fejsbuku, jesteśmy na fejsbuku, także zapraszamy serdecznie.
KS: Ok, wspomniałaś o trzech kategoriach, to może rozwińmy sobie trochę te pojęcia. Erasmus jest chyba taki najbardziej znany – czyli wyjazdy?
EK: Tak, Erasmus+ to są wyjazdy, ale nie tylko. Erasmus+ to są projekty, których są różne kategorie bo to może być czy sport, czy są Erasmusy dla dorosłych, są Erasmusy dla młodzieży właśnie i dla pracowników. Na Eurodesk zajmuje się głównie projektami młodzieżowymi i dla osób pracujących z młodzieżą i organizacji młodzieżowych. To są nie tylko wyjazdy czy nie tylko mobilność, wyjazdy w kraju czy poza kraj i jakieś tam partnerstwa międzynarodowe, ale to też są projekty lokalne, jakieś inicjatywy lokalne, budowanie potencjału. Tak, Erasmus ma bardzo szerokie spektrum działań, także każdy coś może znaleźć dla siebie. Programy Europejskiego Korpusu Solidarności to są raczej takie krótkoterminowe programy. Jeżeli chodzi o Erasmusa, to mogą być to projekty w różnej jakby rozciągłości czasowej, bo to mogą być projekty kilkumiesięczne, albo kilkunastomiesięczne. My teraz piszemy projekt, który jest rozbity na 24 miesiące, także na 2 lata. No i jeszcze jest wolontariat. Wolontariat przewiduje właśnie wyjazdy zagraniczne. W ramach wolontariatu jedziemy sobie za granicę i zostajemy tam na przykład na pół roku. Ja nie do końca pamiętam jaki jest tam minimum, ale są to wyjazdy długoterminowe, na pewno trzeba się przygotować, że jedzie się na dłuższy termin i różne rzeczy się robi związane z różną tematyką, to też zależy od osoby i od projektu.
KS: A czy możemy sobie porozmawiać trochę o przykładach, żeby nasi słuchacze mogli sobie to lepiej wyobrazić? Czy mogłabyś podać na przykład po jednym przykładzie z każdej tej kategorii, żebyśmy poczuli trochę różnicę?
EK: Na przykład jeżeli chodzi o Erazmus+ to projekty takie jak, podając przykład, ten który teraz dostał u nas dofinansowanie. Jeszcze nie zaczęliśmy realizacji, ale to jest projekt z tej kategorii lokalnej, gdzie będziemy organizować open space’y czyli takie otwarte przestrzenie dla młodych osób, podczas których będziemy sobie rozmawiać na tematy różne bo to miało być w założeniu równouprawnienie, ale to też będzie ekologia czy właśnie aktywność demokratyczna, społeczeństwo demokratyczne – i to jest właśnie przykład takiego projektu lokalnego. Jeżeli chodzi o mobilności to to są głównie wymiany, teraz pracujemy nad takim projektem, który miałby przewidywać warsztaty międzynarodowe – czyli osoby z różnych krajów przyjeżdżają do różnych krajów UE i każdy jakby z tych krajów, z tych zespołów projektowych organizuje warsztaty na których będziemy przedstawiać sobie różne narzędzia do pracy z młodzieżą bo to jest głównie skierowane dla pracowników młodzieżowych
i będziemy tworzyć takiego e-booka, w którym właśnie zawarte będą wszystkie te narzędzia, czyli to będzie taki podręcznik dla osób, które chciałyby zacząć albo już pracują z młodzieżą i po prostu potrzebują jakiejś inspiracji. Jeżeli chodzi o Europejski Korpus Solidarności to ja nie do końca się tym zajmuję, także musiałabym sobie chyba coś przygotować wcześniej.
KS: Jeśli dobrze kojarzę to Europejski Korpus Solidarności wyróżnia się tym, że może być to grupa osób młodych, które same realizują projekt?
EK: Tak, to może być po prostu grupa inicjatywna osób, które chcą coś zrobić i po prostu nie mają na przykład reprezentanta prawnego, ale to też Europejski Korpus Solidarności właśnie jest inaczej finansowany niż Eurodesk. To są też inne fundusze i to też są całkiem inne granty, więc po prostu to są jakby dwa różne rodzaje, chociaż wszystko jakby przez Eurodesk możemy informować. Jeżeli chodzi o wolontariat, to wolontariaty są różne, tak jak mówię, to są głównie wyjazdy za granicę, ale też widziałam wolontariatów parę w Polsce, gdzie na przykład jakieś organizacje potrzebują wolontariuszy przy realizacji konkretnego jakiegoś założonego projektu i oni się zajmują jakimiś tam, zależy w jakim obszarze się specjalizują, na przykład promocją czy opieką właśnie i pracą z młodzieżą.
KS: Przed naszą rozmową, przed nagrywaniem rozmowy, wspomniałaś mi o tym że współpracujecie z Młodzieżową Radą Miasta w Mikołowie i w Chorzowie – to czym najbardziej zainteresowani są młodzi ludzie z którymi już rozmawialiście?
EK: Myślę, że młodzi ludzie są właśnie zainteresowani jeżeli chodzi o młodzieżowe rady miasta to oni oczywiście w projektach lokalnych czyli w miejscach i w przestrzeniach, gdzie oni będą mogli robić to właśnie na co oni mają ochotę, co ich najbardziej interesuje. Myślę, że mogłoby się nie wydawać, ale młodzi ludzie są bardzo zaangażowani w budowanie społeczeństwa demokratycznego, tym bardziej jakby w okresie w którym my żyjemy teraz to to są bardzo zainteresowani tym. Też bardzo chcieliby rozmawiać na temat akceptacji, równouprawnienia, jakiś takich projektów równościowych, to ich interesuje i to chcielibyśmy z nimi też realizować.
KS: To brzmi bardzo ciekawie. Rozumiem, że jeśli przyłączą się do jakiegoś projektu
to gdzieś tam też na stronie, albo na profilu Eurodesku będziemy mogli sobie śledzić
co robią, albo oczywiście na profilach tych młodzieżowych rad miasta. Wiemy już, że masz dużą wiedzę jeśli chodzi o różne projekty europejskie, ale jak to się u Ciebie zaczęło – czy zaczęłaś właśnie od razu od dużych europejskich grantów czy może zaangażowałaś się w coś innego, na początek?
EK: Mój początek z aktywizmem to były trochę lokalne, trochę na taką większą skalę działania bo ja zaczynałam przez Amnesty International. Byłam koordynatorem wolontariuszy w liceum, bo mieliśmy taką szkolną grupę, kiedyś to się nazywało „Szkolna grupa Amnesty International”. Teraz, bo tam obserwuję co się u nich dzieje, chociaż może nie jestem aktywnym członkiem, to cały czas gdzieś tam sprawdzam co robią i jak się mają, teraz nazywa się ta grupa „Szkolna grupa praw człowieka”. I właśnie ja zajmowałam się głównie koordynacją takich eventów, wydarzeń które miały na celu właśnie informowanie i walkę na rzecz praw człowieka. Organizowaliśmy różne debaty, to jeżeli na takim poziomie lokalnym, debaty czy spotkania ze specjalistami, ale też organizowaliśmy maraton pisania listów, coroczny, który cały czas się dzieje. I on też co roku, w tym tej samej szkole, kiedyś był całonocny i teraz już nie jest całonocny, ale to było duże wydarzenie, przy którym brało udział sporo osób.
KS: Możesz powiedzieć coś więcej, w jakiej sprawie pisze się listy?
EK: Na maratonie pisze się listy w sprawach różnych osób, są konkretne sytuacje, są konkretne osoby i jakby te osoby mają za sobą jakiś bagaż doświadczeń, czy na przykład to są osoby, które są bezprawnie osądzone czy są niewinne, a odsiadują jakąś karę w więzieniu, czy ponoszą jakąś karę, gdzie nie powinny, czy są aktywistami, którzy są prześladowani. I takie listy pisze się odręcznie, na podstawie wzoru, pakuje się w kopertę, normalnie wypisuje się adres, daje się swój podpis, wrzuca się je do takiej dużej skrzynki i te listy są wysyłane, faktycznie one są wysyłane bo ja osobiście stałam z tymi listami nieraz na poczcie i wysyłałam je. Te listy które my pisaliśmy to są liczby w tysiącach, to są tam po pięć, po sześć, po osiem tysięcy listów takiego maratonu. I to działa, bo to też śledziłam bo też parę osób, które były sceptyczne co do tego, przegadywałam że faktycznie to działa
i to nie jest tak, że te listy pisze się na nic, nadaremno, są sytuacje gdy te osoby naprawdę na przykład przechodziły kolejne raz proces, albo zostawały wypuszczone z więzienia.
KS: To była taka działalność szkolna, a potem?
EK: Potem brałam udział w takich projektach liderskich, gdzie ja uczyłam się być właśnie pracownikiem młodzieżowym. To było takie jakby moje największe wydarzenie w życiu i ten przełomowy okres to był projekt z fundacją Anny Frank w Amsterdamie. Ona wtedy też była jakby w trakcie otwierania swojej filii w Polsce. Oni współpracowali z domem pokoju we Wrocławiu, teraz tam z tego co wiem to już nie współpracują razem, ale to był taki projekt właśnie liderski, podczas którego spotykaliśmy się z osobami z Holandii i prowadziliśmy właśnie takie warsztaty, parę warsztatów: jak prowadzić warsztat dla młodych osób. Poznawaliśmy narzędzie, ale też organizowaliśmy – zresztą z koleżanką, która też pracuje, wolontariuje w Eurodesku – robiłyśmy taką wystawę na temat właśnie Anny Frank, na podstawie której uczy się o prawach człowieka, uczy się kiedy te prawa człowieka są faktycznie łamane, jak reagować i tak dalej i tak dalej. Bardzo ciekawe doświadczenie było
i jestem też z niego bardzo dumna i bardzo wiele, bardzo dużo się nauczyłam podczas tego projektu.
KS: A gdzie była to wystawa?
EK: Ta wystawa była u nas właśnie w liceum to było jakby taka moja lokalna oaza, gdzie czułam się, gdzie czujemy się też najbezpieczniej i tam głównie działałyśmy z koleżanką.
KS: I jak zareagowali uczniowie na tę wystawę, masz jakiś feedback?
EK: Tak, generalnie ta wystawa była wyjątkowa bo my rekrutowałyśmy uczniów do tego, żeby tą wystawę z nami przeprowadzali. Każdy z nich tam miał swój obszar, w którym miał się wypowiedzieć. Oni wiedzieli co mieli powiedzieć, przekazaliśmy im to, bo też ktoś przyjechał wtedy z fundacji Anny Frank i pomagał nam w organizacji tego i oni sami prowadzili tą wystawę. My byłyśmy tylko takimi koordynatorkami. I to było bardzo ciekawe i z tego co wiem, to bardzo im się podobało, też przyjeżdżały inne szkoły. Wtedy przyjechały do nas różne gimnazja z miejscowości ościennych, bo moje liceum mieści się w Kędzierzynie Koźlu i bardzo z tego co wiem, bardzo im się podobało. I też chciałyśmy tą wystawę organizować potem w innych miejscach, niestety nie udało nam się bo nasze drogi się rozeszły kiedy poszłyśmy na studia do innych miast. Ale tę wystawę można organizować generalnie, jeżeli ktoś byłby zainteresowany, byłby na siłach żeby coś takiego zorganizować to ta wystawa to jest wędrująca wystawa i ją po prostu ktoś przywozi, rozmawia, zabiera i ona sobie tak wędruje po różnych miejscowościach czy różnych miastach w Polsce, ale nie tylko w Polsce, za granicą też.
KS: Ok, ten projekt brzmi bardzo ciekawie i fajnie, że był tego taki wymierny efekt, że mogłaś zaobserwować nie dość, że wystawę która gdzieś tam materialnie się pojawiła, ale też reakcje ludzi. Czy to dało Ci dużo satysfakcji?
EK: Satysfakcji, ale też takiego przekonania, że to nie jest zrobione na marne. To spotyka się z jakimś odzewem, który jest pozytywny. Nie powiem, że zawsze podczas tej działalności aktywistycznej to był tylko pozytywny odzew, bo spotykałam się też z wieloma nieprzychylnymi właśnie, czy takimi sceptycznymi opiniami, że po co rzeczy, czy na pewno warto, czy to jest tyle roboty, czy jest jakiś tego właśnie wymierny efekt, ale to i ja osobiście sama przechodziłam ten okres wypalenia, jakieś tam może nawet trwał dłużej niż powinien, dlatego bardzo się cieszę, że teraz mogłam się zaangażować w działalności fundacji „Agere Aude” czy w Eurodesk, bo to jest takie moje ożywienie i wyjście z tego okresu stagnacji po wypaleniu.
KS: Czy chciałabyś nam jeszcze opowiedzieć o jakichś innych projektach, które realizowałaś, może działasz w jakichś grupach?
EK: Chciałabym powiedzieć o katowickich organizacjach z którymi jestem związana czy byłam związana, niekoniecznie może to było jakieś długoterminowe partnerstwo, ale może znam kogoś bliskiego, kto udziela się w tych organizacjach. Chciałabym powiedzieć o manifie, o stowarzyszeniu „Tęczówka” i o „Anonymous for the Voiceless” – to jest grupa o której opowiem najpierw. To jest grupa, która prowadzi pokojowe kampanie uliczne, może wielokrotnie też widziałaś, oni organizują tak zwany sześcian prawdy, gdzie stoją z ekranami i wyświetlają filmy pokazujące standardowe praktyki stosowane w hodowlach zwierząt i gdzie wykorzystuje się zwierzęta pozaludzkie. Z tymi osobami, które tam stoją można porozmawiać, można zapytać o co chodzi. Oni też bardzo dużo wiedzą na temat takich właśnie innych kampanii. Do nich można dołączyć, oni stoją praktycznie co tydzień na ulicy Stawowej, najczęściej w godzinach od 14 do 16. Nie mają stałych godzin, dlatego organizują też eventy na fejsbuku i można do nich dołączyć do grupy na fejsbuku, to jest: AV Katowice Poland. Ta grupa jest prywatna, ale można ją normalnie wyszukać. Jeżeli chodzi o trochę inny obszar działania to w Katowicach działa także Śląska Manifa i one – to są głównie kobiety, ale nie tylko – prowadzą takie równouprawnienieniowe i feministyczne działania na Śląsku i organizują między innymi coroczną manifę na Dzień Kobiet. Tam manifa teraz jest w przygotowywaniu, gdzie to jeszcze miesiąc czasu i również można zostać wolontariuszem, wspierać różne inne działania, nie tylko właśnie takie demonstracyjne, ale też można pomagać przy organizacji czy przy takich praktycznych rzeczach typu tworzenie transparentów czy malowanie transparentów. W Katowicach działa również Stowarzyszenie „Tęczówka”, które zajmuje się edukacją społeczną i przeciwdziałaniem dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową, orientację czy seksualną czy romantyczną i prowadzi grupy spotkaniowe i wydarzenia integrujące dla społeczności LGBTQIA, cyklicznie organizują oczywiście marsz równości w Katowicach, który jest piękny, kolorowy i bardzo polecam bo to jest świetna zabawa, świetny moment żeby poznać wspaniałych ludzi, naprawdę ja uwielbiam marsz równości. Oni promują również zdrowie, popularyzują profilaktykę HIV i AIDS i co jest bardzo ważne i myślę,
że warto o tym wspomnieć bo nie wszyscy wiedzą, oni dysponują pomocą prawną
i psychologiczną dla osób które mogą mieć problemy związane właśnie ze swoją tożsamością płciową czy z orientacją seksualną – dlatego bardzo polecam dołączenie. To jest grupa pewnie skierowana głównie do młodszych odbiorców ale nie tylko, dlatego warto myślę o tym wspominać, że takie rzeczy się dzieją w Katowicach, to jest zaraz tutaj. Także ja polecam angażowanie się w jakąkolwiek działalność, warto być, zostać aktywnym.
KS: Kiedy tak Ciebie słucham to słyszę, że ta praca i to działanie daje Ci bardzo dużo satysfakcji i radości i może właśnie takiego poczucia sprawczości, o czym przed chwilką rozmawiałyśmy, ale jestem ciekawa czy daje Ci też jakieś umiejętności, czy myślisz sobie że organizowanie tych różnych akcji, wydarzeń na przykład przyda Ci się na rynku pracy, albo widzisz jakieś inne przestrzenie gdzie wykorzystasz te doświadczenia?
EK: To by zdziwiło jak bardzo i jak wiele umiejętności można nabyć właśnie podczas takich projektów. Dla mnie taką ostatnią umiejętnością, gdzie w ogóle nie wyobrażałabym sobie, że mogłoby mnie to zainteresować, a co dopiero że miałabym to robić, jest pisanie właśnie wniosku. Sam fundraising, może niekoniecznie budżet, ale wymyślanie działań, opisywanie działań, opisywanie celów, założeń to jest bardzo ciekawe. Ja miałam na studiach taki przedmiot, który właśnie nazywa się fundraising i totalnie mnie to nie zainteresowało, w ogóle nie podobał mi się ten przedmiot. Uważam że to jest nudne, że to jest bez sensu, że po co, nie przyda mi się to, ale dołączając do organizacji i zajmując się tym jakby całkiem zmieniłam na ten temat zdanie i bardzo mi się to podoba. To jest też bardzo przydatna umiejętność bo jakby na podobnych zasadach działają projekty na przykład finansowane przez Unię Europejską, ale też projekty które pisze się na rynku pracy, właśnie w organizacjach czy w przedsiębiorstwach. Innym takim doświadczeniem czy jakimś takim skilem, który nabywa się właśnie podczas pracy aktywistycznej jest też komunikacja w języku angielskim. Ja w tym projekcie który teraz piszemy zajmuję się głównie partnerstwami i kontaktem z partnerami i musimy kontaktować się w języku angielskim, jakby nie ma innej opcji. To też mnie dużo nauczyło, to też nauczyło mnie trochę takiej ogłady, trochę organizacji, trochę takiego poukładania, że trzeba mieć raczej wszystko zaplanowane bo każdy ma inny grafik, także można się naprawdę wiele, wiele nauczyć.
KS: Czy dodało Ci to też takiej pewności siebie, właśnie to, że wiesz już że to potrafisz, nie tylko Ci się wydaje że coś umiesz, ale przećwiczyłaś to na konkretnym projekcie?
EK: Tak myślę, myślę że tak. Myślę, że jak już znajdziemy coś w czym jesteśmy dobrzy naprawdę, to dodaje to pewności siebie i to też jest bardzo zdrowe, coś takiego, spędzanie czasu i realizowanie się w tym co tak naprawdę lubimy i czego potrzebujemy.
KS: To na koniec powiedz nam jeszcze proszę, gdzie jest ten chorzowski Eurodesk i jak można się z Wami skontaktować? Takie podstawowe informacje bo myślę, że część słuchaczy czuje się zainspirowanych, taką mam nadzieję, więc gdzie Ciebie znaleźć, jak z Tobą zacząć działać?
EK: Najlepiej kontaktować się z nami przez fejsbuka Eurodesk Chorzów, chociaż można też się z nami skontaktować poprzez fejsbuka „Agere Aude”. Siedziba obecnie Eurodesku jest siedzibą fundacji „Agere Aude”, to jest Chorzów ulica Wolności, jednak szukana jest nowa siedziba więc może to się zmieniać w najbliższym czasie. Jednak obecnie raczej Wolności Chorzów. Jeżeli chodzi o inne platformy, planujemy także Instagrama, planujemy może i TikTok’a w przyszłości, ale najlepiej kontaktować się z nami przez fejsbuka.
KS: Super, bardzo Ci dziękuję za rozmowę. Przemiło mi się z Tobą rozmawiało. Moją gościnią była Emilia Kutyła. Do usłyszenia wkrótce, dziękuję Ci bardzo.
EK: Dziękuję bardzo.
Transcription of a podcast produced as part of the project:
Mission Participation: young citizen podcasters
Episode 3.
Host: Karolina Skóra (KS)
Guest: Emilia Kutyła (EK)
Emilia Kutyła – student of the University of Silesia, leader of local actions and projects. Co-worker of Agere Aude Foundation, where she deals with project partnerships and visual communication. Former volunteer coordinator for Amnesty International, participant of the Young Leaders Program at the House of Peace in Wrocław and the Anne Frank House in Amsterdam.
KS: Good morning, my name is Karolina Skórka and my guest today is Emilia Kutyła – a city activist working for the Chorzów Eurodesk. Welcome.
EK: Hello, thanks for inviting me.
KS: Let’s talk about the Eurodesk, which has already been mentioned in your description. I think some of our listeners might know the name, but they might not necessarily know so could you first tell us what Eurodesk is in general?
EK: Well, yes. Eurodesk is a group of young people, and our Eurodesk in Chorzów is a group of people aged between 20 and 30. In general, Eurodesk is a European Union programme which aims to inform, answer questions, publish publications, teach about European Union projects, but also to provide information about funding for youth projects, projects for youth workers, and international cooperation opportunities.
KS: So if I understand you correctly, Eurodesk doesn’t operate only in Chorzów, but if people from other cities listen to us, there must be some Eurodesk there, too.
EK: Yes, there are about 60 local Eurodesks in Poland, they are also divided into local, regional, there is a national main Eurodesk, so you can easily set up a Eurodesk, and there are more and more of them. Eurodesk coordination is the responsibility of the National Eurodesk Bureau, and you can also apply to set up a Eurodesk there. You can look for these Eurodesks on the Internet. There is a very cool application, such as a map, where you can enter by city, or by the coordinator’s name, and you can find out where the nearest Eurodesk is.
KS: Okay, great. Tell us what else we can find in this Eurodesk, because you mentioned that it provides information about projects, about the rules of financing projects. Does that mean that I have to come to the Eurodesk with a project ready to go and find out how to finance it or can I just come because I would like to take action?
EK: Anyone can come to the Eurodesk to learn anything, without any idea, without any knowledge of projects, fundraising, or financing. Anyone of any age can come to Eurodesk, because it can be young people who would like to create an initiative group and write a project They can come to Eurodesk at any age, because they can be young people who would like to create an initiative group and write a project, in the company of different associations, different organisations, but they can also be organisations that would just like to learn about current grants, other funding and other projects, because these are not only Erasmus projects, which I haven’t mentioned yet. Eurodesk is mainly doing Erasmus projects of European Solidarity Corps and volunteering. And these can be all of these really three categories, grants. So you do not need any experience here, no knowledge, you can come, ask, talk calmly. We are open, you can write to us on Facebook, we are on Facebook, you are more than welcome.
KS: Okay, you mentioned three categories, so maybe let’s expand on those terms a little bit. Erasmus is probably the most well-known one – that is, mobility?
EK: Yes, Erasmus+ is about travel, but not only. There are various categories of Erasmus+ projects, as there may be sports Erasmus, Erasmus for adults, Erasmus for youth, and Erasmus for employees. Eurodesk mainly deals with youth projects and projects for youth workers and youth organisations. These are not only mobility, travel in the country or outside the country and some international partnerships, but also local projects, some local initiatives, capacity building. Yes, Erasmus has a very wide range of activities, so everyone can find something for themselves. European Solidarity Corps programmes are more like short-term programmes. As far as Erasmus is concerned, they can be projects of various lengths of time, because they can be projects lasting several months or several dozen months. At the moment we are writing a project which is divided into 24 months, so it will last for two years. And then there is volunteering. Volunteering involves going abroad. As a part of volunteering we go abroad and stay there, for example, for half a year. I don’t quite remember what the minimum is there, but these are long-term trips, You definitely need to prepare that you’re going for a longer period of time and you do different things related to different topics, it also depends on the person and the project.
KS: And can we talk a little bit about examples so that our listeners can get a better idea? Could you give one example from each of these categories, for example, so we can feel a little bit of the difference?
EK: As far as Erasmus+ is concerned, there are projects such as, for example, the one that we have now received funding for. We haven’t started yet, but it’s a project from the local category, where we’ll organise open spaces for young people, during which we’ll discuss various issues, because the idea was to create equal rights, but also ecology or democratic activity, democratic society, and this is an example of such a local project. As far as mobility is concerned, these are mainly exchanges, now we are working on a project that would provide for international workshops – so people from different countries come to different EU countries and each of these countries, from these project teams, organises workshops during which we will present different tools for working with young people, because it is mainly aimed at youth workers and we will create an e-book, which will contain all these tools, so it will be a manual for people who would like to start or already work with young people and just need some inspiration. As far as the European Solidarity Corps is concerned, I don’t really deal with it, so I would probably have to prepare something beforehand.
KS: If I understand it correctly the European Solidarity Corps is distinguished by the fact that it can be a group of young people who carry out the project on their own?
EK: Yes, it can simply be an initiative group of people who want to do something and simply don’t have a legal representative, for example, but the European Solidarity Corps is financed in a different way than Eurodesk. These are also different funds and there are different grants, so it’s just two different types, although we can sort of inform everything through Eurodesk. As far as volunteering is concerned, there are various types of volunteering, as I said, these are mainly trips abroad, but I’ve also seen some volunteering in Poland, where, for example, some organisations need volunteers for some specific project, and they do some kind of work, depending on the area they specialise in, such as promotion or care and work with young people.
KS: Before our conversation, before recording the conversation, you mentioned to me that you are cooperating with the Youth City Council in Mikołów and in Chorzów – what are the young people you’ve talked to most interested in?
EK: I think that young people are interested in youth city councils, of course they’re interested in local projects, in places and spaces where they can do what they want, what interests them the most. I think it might not seem so, but young people are very involved in building democratic society, especially in the period we live in now, they are very interested in it. They would also like to talk about acceptance, equality, some kind of equality projects, that’s what interests them and that’s what we would like to do with them.
KS: It sounds very interesting. I understand that if they join some project then somewhere on the website, or on the Eurodesk profile, we will be able to follow what they’re doing, or of course on the profiles of these youth city councils. We already know that you have a lot of knowledge when it comes to various European projects, but how did it start for you – did you start with big European grants or maybe you got involved in something else to start with?
EK: My start with activism was a little bit local, a little bit on a larger scale because I started through Amnesty International. I was a volunteer coordinator in high school because we had a school group, it used to be called the „School Group of Amnesty International”. Now, because there I observe what’s going on with them, even though maybe I’m not an active member, I’m checking somewhere all the time what they’re doing and how they’re doing, now it’s called this group „School Human Rights Group”. And I was mainly in charge of coordinating such events, events that were aimed at informing and fight for human rights. We organized various debates, if on such a local level, debates or meetings with specialists, but we also organized a letter-writing marathon, an annual event that takes place all the time. And it also happens every year, in the same school, it used to be an all-night event and now it’s not an all-night event anymore, but it was a big event with a lot of people participating.
KS: Can you say something more about what kind of cause the letters are written for?
EK: During the marathon, letters are written about various people; there are concrete situations, concrete people, and it’s as if these people have some kind of experience behind them, for example, people who have been illegally judged or are innocent, but are serving some kind of punishment in prison, or they are serving some punishment where they shouldn’t be, or they are activists who are being persecuted. And such letters are handwritten, based on a template, they are packed in an envelope, you normally write the address, give your signature, put in a big box and these letters are sent, in fact they are sent because I personally stood with these letters at the post office and sent them. These letters that we wrote are numbered in thousands, there are five, six, eight thousand letters of such a marathon. And it works, because I followed it up with a couple of people who were skeptical about it, I talked to them about how it really works, and it’s not that these letters are written for nothing, in vain, there are situations when these people actually went through another trial, or were released from prison.
KS: That was a school activity, and later?
EK: Then I took part in such leadership projects where I learned to be a youth worker. That was kind of my biggest event in life and that breakthrough period was a project with the Anne Frank Foundation in Amsterdam. At that time it was also in the process of opening its own branch in Poland. They cooperated with the House of Peace in Wrocław, now as far as I know they don’t work together anymore, but it was a kind of leadership project during which we met with people from Holland and we ran workshops, a couple of workshops: how to run a workshop for young people. We got to know the tool, but we also organised – by the way, with a friend who also works, volunteers for Eurodesk – we made an exhibition about Anne Frank, On the basis of which we learn about human rights, we learn when human rights are really violated, how to react, and so on and so forth. It was a very interesting experience and I’m also very proud of it and I learned a lot, a lot during this project.
KS: And where was this exhibition?
EK: The exhibition was at our high school, it was like my local oasis where I felt, where we also feel the safest and that’s where my friend and I were mainly active.
KS: And how did the students react to this exhibition, do you have any feedback?
EK: Yes, generally this exhibition was unique because we recruited students to do this exhibition with us. Each of them had their own area in which to speak. They knew what they had to say, we passed it on to them, because someone came from the Anne Frank Foundation and helped us organize it, and they ran the exhibition themselves. We were only coordinators. And it was very interesting and as far as I know they liked it very much, also other schools came. At that time we were visited by various junior high schools from neighboring towns, because my high school is located in Kędzierzyn Koźle and, as far as I know, they liked it very much. And we also wanted to organize this exhibition in other places, unfortunately we didn’t manage to do it because our paths parted when we went to study in other cities. But this exhibition can be organized in general, if someone would be interested, would be able to organize something like that, this exhibition is a traveling exhibition and someone just brings it, talks to it, takes it away, and it just wanders around different towns or cities in Poland, but not only in Poland, abroad, too.
KS: Ok, this project sounds very interesting and it’s nice that there was such a tangible effect that you could observe not only the exhibition which materially appeared somewhere but also people’s reactions. Did it give you a lot of satisfaction?
EK: Satisfaction, but also the conviction that it was not done in vain. It is met with some kind of response which is positive. I won’t say that during my activist activity it was always only a positive response, because I also encountered many unfavorable or skeptical opinions, such as: why bother, is it really worth it, is it so much work, is there any measurable effect? But I myself went through this period of burnout, maybe it even lasted longer than it should have, so I am very happy that now I could get involved in the activities of the „Agere Aude” Foundation or Eurodesk, because this is my way of reviving and coming out of this period of stagnation after burnout.
KS: Would you like to tell us about any other projects you have been involved in, maybe you are active in some groups?
EK: I’d like to talk about some of the organizations in Katowice that I’m involved with or have been involved with, not necessarily a long-term partnership, but maybe I know someone close to me who’s involved in those organizations. I would like to talk about about the manifesto, about the „Rainbow” association and about „Anonymous for the Voiceless” – this is the group which I will talk about first. It’s a group that conducts peaceful street campaigns, maybe you’ve seen them many times, they organize the so-called Cube of Truth, where they stand with screens and they show films showing standard practices in animal farms and where nonhuman animals are used. You can talk to these people who are standing there, you can ask them what’s going on. They also know a lot about other campaigns like this. You can join them, they stand practically every week on Stawowa Street, usually between 2 and 4 p.m. They don’t have fixed hours, that’s why they also organize events on Facebook and you can join them in their Facebook group, that is: AV Katowice Poland. This group is private but you can search for it normally. If it comes to a slightly different area of activity, there is also Silesian Manifa in Katowice, and they – these are mainly women, but not only – are leading such equal rights and feminist actions in Silesia, and they organise, among other things, an annual manifesto for Women’s Day. They organise, among other things, an annual manifesto for Women’s Day. The manifesto is being prepared now, it is still a month away, and you can also become a volunteer, support various other activities, not only demonstrations, but you can also help with organising or with such practical things as making banners or painting banners. In Katowice there is also the „Rainbow” Association, which deals with social education and counteracting discrimination based on gender identity, sexual or romantic orientation, and which runs meeting groups and integration events for the LGBTQIA community. They also promote health, popularize HIV and AIDS prevention, which is very important, and I think it’s worth mentioning, because they don’t want to be a part of it, worth mentioning because not everybody knows, they have legal and psychological help for people who may have problems related to their gender identity or sexual orientation – so I highly recommend joining. This group is probably aimed mainly at younger people, but not only, so I think it’s worth mentioning that such things are happening in Katowice, it’s right here. So I recommend getting involved in any activity, it’s worth being, staying active.
KS: When I listen to you I can hear that this work and this activity gives you a lot of satisfaction and joy and maybe such a sense of agency, which we’ve just talked about, but I’m curious if it also gives you some skills, do you think that organizing these different actions, events for example will be useful for you in the job market, or do you see some other spaces where you can use these experiences?
EK: It would surprise you how much and how many skills you can acquire just by doing projects like this. For me the last skill where I wouldn’t imagine that I could be interested at all, let alone do it, is writing the application. Fundraising itself, maybe not necessarily the budget, but coming up with activities, describing the activities, describing the goals, assumptions – this is very interesting. I had a subject in college called fundraising and it did not interest me at all, I did not like this subject at all. I thought it was boring, that it was pointless, what for, it wouldn’t be useful to me, but joining an organization and doing it kind of changed my mind and I really like it. This is also a very useful skill because, for example, projects financed by the European Union operate on similar principles, but also projects which are written in the labour market, in organizations or companies. Another experience or skill you gain while working as an activist is communication in English. In the project we are writing now I deal mainly with partnerships and contact with partners and we have to contact in English, as there was no other option. It also taught me a lot, it taught me a little bit of familiarity, a little bit of organization, a little bit of arrangement, that you have to have rather everything planned because everybody has a different schedule, so you can really learn a lot.
KS: Did it also give you self-confidence, the fact that you already know that you can do it, you don’t just think you can do it but you practiced it on a specific project?
EK: I think so, I think so. I think that when you find something that you’re really good at, it gives you confidence and it’s also very healthy, spending time and doing what you really like and what you need.
KS: Finally, please tell us where is the Chorzów Eurodesk and how can I contact you? Such basic information because I think some of the listeners are inspired, I hope, so where can I find you, how can I get started? How to start working with you?
EK: The best way to contact us is via the Eurodesk Chorzów Facebook page, although you can also contact us via the „Agere Aude” Facebook page. The seat of Eurodesk is currently the seat of the „Agere Aude” foundation, it is Chorzów, Wolności Street, but we are looking for a new headquarters so this may change in the nearest future. However, at the moment it is rather Wolności Chorzów. As for other platforms, we are also planning Instagram, we are planning maybe TikTok in the future, but the best way to contact us is through Facebook.
KS: Great, thank you so much for the interview. It was a pleasure talking with you. My guest was Emilia Kutyła. See you soon, thank you very much.
EK: Thank you very much.