Olga Kotyk: Najważniejsze jest to, żeby mieć grupę osób, które wierzą w to samo co Ty
Jak wyrównać szanse w nauce? O nauce zdalnej i rozwijaniu edukacji w rozmowie Sebastiana Pypłacza i Olgi Kotyk, Fundacja Web-Korki.
Transkrypcja podcastu zrealizowanego w ramach projektu:
Misja Partycypacja: młodzi podcasterzy obywatelscy
Odcinek 15.
Prowadzący: Sebastian Pypłacz (SP)
Gość: Olga Kotyk (OK)
Olga Kotyk – z działalnością charytatywna i wolontariatem związana od 14. roku życia. Pomysłodawczyni, założycielka i prezeska Fundacji Web-Korki, która organizuje kształcenie online dla dzieci z domów dziecka.
SP: Dzień dobry, nazywam się Sebastian Pypłacz, moją gościnią jest Olga Kotyk, prezeska fundacji Web-Korki, cześć.
OK: Cześć, witam serdecznie, dziękuję za zaproszenie.
SP: Jesteście takim projektem, który wyszedł z Olimpiady „Zwolnieni z teorii”, to jest taki ciekawy przypadek, jest dużo fajnych rzeczy, dużo inicjatyw, ale potem gdzieś się rozmywają. Jak to się stało, że Wasza przetrwała?
OK: Faktycznie tak jest, zauważyłam, że część projektów ma wielki potencjał, a gdzieś tam się po czasie rozmywa. U nas było inaczej, bo u nas całe założenie było takie, że najpierw zaczynamy od „Zwolnienia z teorii”, a później formalizujemy się czy to będzie fundacja czy stowarzyszenie, więc plan był taki od samego początku. Udało się, powstaliśmy w sierpniu 2020 roku, mamy aktualnie czerwiec 2022, więc prawie 2 lata działalności i Fundacją jesteśmy od ponad pół roku.
SP: Czy pandemia dała Wam jakiś pomysł na to co robić i jak robić, czy on był wcześniej już w Waszych głowach?
OK: Zdecydowanie pandemia otworzyła pewne drzwi, to były drzwi do nauki zdalnej
i ja po powrocie ze Sri Lanki w której pracowałam jakiś czas jako wolontariuszka, rozglądałam się za takimi miejscami, które faktycznie potrzebują pomocy. Taką luką właśnie były domy dziecka i edukacja. Domy dziecka to jest taki obszar, który nam się bardziej kojarzy z pomocą finansową taką doraźną, a okazało się że największa potrzeba jest właśnie w tym czasie, który możemy dać tym dzieciom, więc postanowiłam tą lukę zapełnić – i tak właśnie jesteśmy.
SP: Co konkretnie jako Web-Korki robicie?
OK: Web-Korki to jest taka fundacja, która ma na celu wyrównywać szanse edukacyjne dzieciaków z domów dziecka, ale również zapewnić rozwój osobisty wszystkim wolontariuszom, którzy regularnie współpracują z Fundacją, więc my mamy taki program korepetycje online dla dzieciaków, każdy wolontariusz jest dopasowany do ucznia na podstawie takich bardzo restrykcyjnych kryteriów, bo to jest: dyspozycja, doświadczenie, zainteresowanie, hobby, żeby ta praca była jak najbardziej udana, a z drugiej strony wolontariusze mają swój program rozwojowy po to, aby być po prostu docenionym, po to aby też czuli taką przynależność do tej organizacji, więc tutaj działamy na dwóch polach: korepetycji online oraz rozwój dla naszych korepetytorów.
SP: To kto może wziąć udział w tych Waszych zajęciach – to jest tak, że osoby zgłaszają się z zewnątrz, to są jakieś właśnie instytucje, typu domy dziecka, albo jakieś podmioty które proszą Was o pomoc dla swoich wychowanków?
OK: To są aktualnie domy dziecka plus piecza zastępcza, czyli na przykład domy dziecka rodzinne, my nawiązujemy współpracę na takiej zasadzie, że odzywamy się do całego domu dziecka i pracujemy bezpośrednio z placówką i placówką już wybiera uczniów, którzy faktycznie potrzebują tej pomocy, albo uczniowie sami się zgłaszają w środku tej placówki, tak powstaje cała nasza współpraca.
SP: Czego mogą na tych korkach się nauczyć, macie jakieś konkretne specjalizacje, czy działacie szeroko jak edukacja szkolna?
OK: Tak, nie ograniczamy się na pewno, tutaj każde dziecko ma tak zwany indywidualny program nauczania, czyli wybiera sobie przedmioty, jakiego potrzebuje wsparcia, wybiera sobie przedmioty takie, w których sobie za bardzo nie radzi, ale z drugiej strony na przykład takie, z którymi który chce się rozwijać, więc na przykład mamy ucznia, który ma chemię, matematykę, angielski, niemiecki, tutaj po prostu dobieramy korepetytorów pod oczekiwania uczniów i mamy pełno też osób z innych krajów, na przykład z Nowego Jorku mamy osoby, z Filipin, ze Szwajcarii, Szwecji, Włoch, Wielkiej Brytanii, więc tutaj to spektrum jest bardzo szerokie i fajne jest to, że nie mamy też za bardzo dużo nauczycieli, mamy ogólnie ludzi, którzy chcą pomagać, a prezentują zupełnie inne środowiska zawodowe, akademickie. To jest super dla tych dzieciaków.
SP: To może dopytam, jacy ludzie mogą się zgłosić, żeby być korepetytorem, jakich potrzebują, nie wiem, kompetencji, jakieś papierka, czy po prostu, nie wiem, mogą wykazać, że są praktykami w jakiejś dziedzinie.
OK: Tutaj zgłaszają się tak naprawdę wszyscy, którzy chcą pomagać, ale muszą przejść bardzo dokładną rekrutację: mamy formularz zgłoszeniowy, tam już widzimy wstępnie czy ktoś ma doświadczenie w nauczaniu, co robi na co dzień, jakie ma zainteresowania, predyspozycje. Na rozmowie poznajemy osoby bliżej i faktycznie najważniejsze jest, aby po prostu miało takie poczucie odpowiedzialności za drugą osobę, żeby po prostu nie zrezygnował z tego ucznia po dwóch spotkaniach, żeby umiał motywować drugą osobę do pracy i żeby był osobą po prostu ciepłą i uśmiechniętą, podczas zajęć to jest najważniejsze dla nas, więc mamy naprawdę: dyrygentów, lekarzy, architektów, studentów, młode mamy, więc duże jest bardzo spektrum.
SP: Zajęcia „jeden na jeden”, czy takie grupowe?
OK: Idea była „jeden na jeden” i faktycznie mamy 90% zajęć „jeden na jeden”, ale są też przypadki, gdzie mamy grupowe zajęcia, na przykład z native speakerami, bo dzieciaki lepiej się czują gdy mają w grupie te zajęcia.
SP: To jeszcze wracając trochę do początków, wiemy, że projekt powstał w ramach „Zwolnionych z teorii”, ale uczenie dzieci to nie jest chyba takie, nawet w formie korków, nie jest chyba taką rzeczą, która wszystkim przychodzi do głowy, więc co Was skierowało w tym kierunku?
OK: Może trochę to jest unikatowa sprawa, bo ja sobie nigdy w szkole za dobrze nie radziłam, raczej miałam problemy nieraz z przejście z klasy do klasy i gdzieś tam zawsze mnie to bolało, że nie odnajdywałam się w tym systemie edukacji, zawsze miałam inne zainteresowania niż siedzenie nad książkami, chociażby działalność społeczna – bo działałam już społecznie w wieku 12 lat, pracowałam w domu seniora – i faktycznie mimo tego, że starałam się zdobyć dobre oceny, w tym systemie się nie odnajdywałam. Gdy poszłam na studia stwierdziłam, że troszeczkę trzeba wykorzystać to moje doświadczenie szkolne i pomóc tym dzieciom, które mogą mieć jeszcze większe trudności, na przykład z koncentracją czy ze skupieniem się właśnie na zajęciach, poprzez swoje doświadczenia prywatne. Dlatego też powstał ten pomysł Web-Korków: z jednej strony pandemia, ok, otworzyła nam drzwi, edukacja zdalna, ale gdzieś tam dla mnie to jest bliski temat, dlatego też myślę to się tak wszystko rozwinęło i temu poświęcam 100% czasu, bo po prostu sama czuję potrzebę tych dzieci i sama chcę tę lukę zapełnić pod tytułem „spróbujmy wydobyć potencjał z każdego dziecka”, niezależnie od tego jaki ma charakter i jak bardzo mu się chce”, próbujemy gdzieś tam tę drogę wyznaczyć, prawidłową jemu.
SP: Są jakieś trudności z którymi się mierzyliście? Często się słyszy – jak rozmawiam w tym cyklu z młodymi ludźmi, którzy robią coś ciekawego – to słyszą często, albo od rodziców, albo od znajomych: „Po co oni to robią, niech po prostu się skupią na jakiejś takiej pracy dochodowej, normalnej karierze, a nie jakieś tam bawienie się w społeczne projekty”. Też mieliście takie głosy, jak sobie z nimi radziłaś?
OK: To jest ciekawa sprawa, bo faktycznie jak komuś mówię na przykład o Fundacji i ktoś słucha z zaciekawieniem co robimy, czym się zajmujemy, jakie mamy liczby już na koncie i nagle dochodzi do tej kwestii finansowej, ja mówię: „No, ale nie zarabiam na tym w ogóle”, to jest takie: „No, ok, ale to po co to robisz w takim razie?”, więc faktycznie to zwątpienie jest ze strony osób, nie jest to tak częste, ale faktycznie jest. Ja sobie radzę z tym, po prostu wydaje mi się, że bardzo dobrze, bo to jest po prostu taka moja misja w którą wierzę i przede wszystkim to jest po prostu moja ogromna pasja i moje hobby, ale na pewno długodystansowo będzie się już myślało o tym, żeby jakkolwiek była szansa na pozyskiwanie środków i na zarabianie, bo nie ukrywajmy, to jest już po prostu praca na pełen etat zaraz. Mamy tu całą strukturę, Fundacja niczym się nie różni od firmy, jeżeli chodzi o zarządzanie Fundacją, więc na pewno nie jest to łatwe, zwłaszcza dla osób, które dopiero wchodzą na ten rynek, ale mam nadzieję, że się uda.
SP: To tak jeszcze na koniec, słowem takiej porady osoby, która jest gdzieś, jest trochę dalej, dla takich osób które chciałaby wejść w świat NGO-sów, działalności społecznej, taką poradę, błąd którego powinni się wystrzegać, albo na przykład gdzie szukać środków na początek na działalność, albo jakiś nowych znajomości i po wolontariuszy, pomoc, jak zacząć działać społecznie?
OK: Wydaje mi się, że najważniejsza jest to mieć taki pomysł, który faktycznie czujemy, który może nie musi być koniecznie modny w aktualnych czasach, bo są też takie tematy które są modne, działalności społeczne, tylko faktycznie gdzieś tam jest u nas w środku, w naszym sercu, więc to jest dla mnie najważniejsza rada, bo tylko wtedy to się uda, zwłaszcza jak ma być coś non profit na początku, myślę że najważniejsze jest to, żeby mieć grupę osób, które wierzą i patrzą w tym samym kierunku co ty, wtedy na pewno to się uda, jeżeli będziemy mieć grupę wolontariuszy, którzy pójdą za tobą, za twoim pomysłem to nie ma opcji, żeby się to nie powiodło.
SP: To ostatnie słowo, gdzie Was znaleźć i jak można Wam pomóc?
OK: Jesteśmy na fejsbuku „Fundacja Web-Korki”, na Instagramie „Fundacja Web-Korki”, na Linkedlin-ie, więc tutaj media społecznościowe faktycznie gdzieś tam są ważnym naszym aspektem, bo działamy też online. Jeżeli chodzi o wsparcie, jesteśmy też na Patronite, założyliśmy ostatnio konto, więc jeżeli ktoś by chciał nam pomóc, ale nie chce udzielać korepetycji to faktycznie może zostać naszym patronem, więc tak, tutaj mogą nas znaleźć wszyscy. Zapraszam serdecznie.
SP: Dzięki bardzo.
OK: Dzięki.
Transcription of a podcast produced as part of the project:
Mission Participation: young citizen podcasters
Episode 15.
Host: Sebastian Pypłacz (SP).
Guest: Olga Kotyk (OK)
Olga Kotyk -has been involved with charity and volunteering since she was 14. Originator, founder and president of the Web-Korki Foundation, which organizes online education for children from orphanages.
SP: Good morning, my name is Sebastian Pypłacz, my guest is Olga Kotyk, president of the Web-Korki Foundation, hi.
OK: Hi, welcome, thank you for the invitation.
SP: You are such a project that came out of the „Zwolnieni z teorii” Olympiad, it’s such an interesting case, there are a lot of cool things, a lot of initiatives, but then they get diluted somewhere. How did it happen that yours survived?
OK: Actually it is like that, I have noticed that some projects have great potential, and somewhere they get diluted after time. In our case it was different, because in our case the whole premise was that first we start with „Exemption from Theory”, and then we formalize whether it will be a foundation or an association, so the plan was like that from the very beginning. It worked out, we were established in August 2020, we are currently June 2022, so almost 2 years of activity and we have been a foundation for more than half a year.
SP: Did the pandemic give you any idea of what to do and how to do it, or was it already in your heads beforehand?
OK: Definitely the pandemic opened some doors, it was the door to remote learning and I, after returning from Sri Lanka, where I worked for a while as a volunteer, looked around for places that actually needed help. Children’s homes and education were just such a gap. Orphanages are the kind of area that we associate more with emergency financial assistance, and it turned out that the greatest need is precisely in the time that we can give to these children, so I decided to fill that gap – and so here we are.
SP: What specifically as Web-Tutoring do you do?
OK: Web-Korki is such a foundation that aims to equalize educational opportunities for kids from orphanages, but also to provide personal development to all volunteers who regularly work with the Foundation, so we have such an online tutoring program for kids, each volunteer is matched with a student on the basis of such very strict criteria, because it is: disposition, experience, interest, hobbies, to make this work as successful as possible, and on the other hand, volunteers have their development program simply to be appreciated, so that they also feel such a sense of belonging to this organization, so here we work in two fields: online tutoring and development for our tutors.
SP: So who can take part in your classes – is it that people apply from the outside, are they some institutions, like orphanages, or some entities that ask you to help their pupils?
OK: These are currently orphanages plus foster care, that is, for example, family orphanages, we establish cooperation on such a basis that we get in touch with the whole orphanage and work directly with the institution and the institution already selects the students who actually need this help, or the students themselves come forward inside the institution, that’s how all our cooperation is formed.
SP: What can they learn at these tutoring sessions, do you have any specific specialties, or do you operate broadly like school education?
OK: Yes, we don’t limit ourselves for sure, here each child has what is called an individual tutoring program, that is, they choose the subjects they need support in, they choose the subjects they don’t do too well in, but on the other hand, for example, the ones they want to develop with, so for example, we have a student who has chemistry, math, English, German, here we simply select tutors according to the expectations of the students, and we also have plenty of people from other countries, for example, we have people from New York, from the Philippines, from Switzerland, Sweden, Italy, the UK, so here the spectrum is very wide, and the cool thing is that we also don’t have too many teachers, we have people in general who want to help, and they present completely different professional, academic backgrounds. This is great for these kids.
SP: Then maybe I’ll elaborate, what kind of people can apply to be a tutor, what kind of competencies do they need, I don’t know, some kind of paper, or just, I don’t know, can they show that they are a practitioner in some field.
OK: Here, in fact, everyone who wants to help applies, but they have to go through a very thorough recruitment: we have an application form, there we already see tentatively whether someone has experience in teaching, what they do on a daily basis, what interests they have, predispositions. At the interview, we get to know the person more closely, and in fact the most important thing is to simply have such a sense of responsibility for the other person, that they simply don’t give up on that student after two meetings, that they know how to motivate the other person to work and to be a person who is simply warm and smiling, during classes this is the most important thing for us, so we really have: conductors, doctors, architects, students, young mothers, so the spectrum is very large.
SP: One-on-one classes, or group classes like this?
OK: The idea was one-on-one, and we actually have 90% one-on-one classes, but there are also cases where we have group classes, for example with native speakers, because kids feel better when they have these classes in a group.
SP: That’s still going back to the beginning a bit, we know that the project originated with „Exempt from Theory,” but teaching kids is probably not that, even in the form of tutoring, it’s probably not the kind of thing that comes to everyone’s mind, so what steered you in that direction?
OK: Maybe it’s a bit of a unique thing, because I never did too well in school, I rather had problems at times with the transition from class to class, and somewhere in there it always hurt me that I didn’t find myself in this education system, I always had other interests than sitting over books, at least social activities – because I was already socially active at the age of 12, I worked at a senior citizen’s home – and in fact, despite the fact that I tried to get good grades, I didn’t find myself in this system. When I went to college, I found that it was a bit necessary to use this school experience of mine and help those children who might have even more difficulties, for example with concentration or with focusing just in class, through my personal experience. That’s why this Web-Tutoring idea came about: on the one hand, the pandemic, ok, it opened the door for us, remote education, but somewhere for me it’s a close topic, that’s why I think it’s all developed this way, and that’s what I devote 100% of my time to, because I simply feel the need for these children myself, and I myself want to fill this gap under the title „let’s try to bring out the potential in every child,” no matter what kind of character thye have and how much they want”, we try somewhere to set this path, the right one for them.
SP: Are there any difficulties you have faced? You often hear – as I talk in this series with young people who are doing something interesting – they often hear, either from their parents or from their friends: „Why are they doing this, let them just focus on some kind of such profitable work, a normal career, and not some kind of messing around with social projects.” Did you also have such voices, how did you deal with them?
OK: This is an interesting issue, because actually when I tell someone about the Foundation, for example, and someone listens with curiosity about what we do, what numbers we already have in our account and suddenly it comes to this financial issue, I say, „Well, but I don’t make any money from it at all,” it’s like: „Well, ok, but then why are you doing it in that case?”, so actually this doubt is on the part of people, it’s not so common, but it’s actually there. I deal with it, I just seem to deal with it very well, because it’s just kind of my mission that I believe in and, above all, it’s just a huge passion of mine and a hobby of mine, but certainly the long-haul will already be thinking of any chance of for raising funds and for earning, because let’s not hide it, this is already simply a job full-time right away. We have a whole structure here, the Foundation is no different from a company when it comes to managing the Foundation, so it’s certainly not easy, especially for people who are just entering this market, but I hope it will work out.
SP: Just to finish, a word of advice from a person who is somewhere, is a bit further afield, for people who would like to enter the world of NGOs, social activities, advice on what mistakes they should beware of, or, for example, where to look for funding for the beginning of the activity, or some new acquaintances and after volunteers, help, how to start social activity?
OK: It seems to me that the most important thing is to have an idea that we actually feel, that may not necessarily be fashionable in the current times, because there are also topics that are fashionable, social activities, just actually somewhere inside us, in our hearts, so that’s the most important advice for me, because only then will it succeed, especially if it’s going to be something nonprofit at the beginning, I think the most important thing is to have a group of people who believe and look in the same direction as you, then it will definitely succeed, if we have a group of volunteers who will follow you, follow your idea then there’s no way it can fail.
SP: That last word, where can you be found and how can you be helped?
OK: We’re on fejsbuk 'Web-TutoringFoundation’, on Instagram 'Web-Tutoring Foundation’, on Linkedlin, so here social media is actually somewhere an important aspect of us, because we also operate online. In terms of support, we are also on Patronite, we have recently set up an account, so if someone would like to help us but doesn’t want to tutor then they can actually become our patron, so yes, everyone can find us here. You are more than welcome to join us.
SP: Thanks very much.
OK: Thanks a lot.